Wszystkich Świętych

Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą.

ks. Jan Twardowski


Zgodnie z wieloletnią tradycją przekazywaną z wyprawy na wyprawę, oraz świadomością naszej chrześcijańskiej obrzędowości tego dnia zapaliliśmy znicze. Święto zmarłych w Antarktyce to przede wszystkim wspomnienie Włodzimierza Puchalskiego. Wybitny fotograf i filmowiec, na którego książkach i filmach wychowywało się wielu. Także i ja swoje pierwsze przyrodnicze kroki w dzieciństwie stawiałem dzięki między innymi jego książką. Ale to także wspomnienie wszystkich osób nam bliskich, których nie ma już z nami, a których pamięć czcimy między innymi przez ten symboliczny znicz.

Włodzimierz Puchalski w roku 1978 wyjechał do Antarktyki z wyprawą organizowaną przez Polską Akademię Nauk. Zmarł 19 stycznia 1979r. w czasie wykonywania zdjęć na Wyspie Króla Jerzego i tu też został pochowany.


Delegacja 41 Wyprawy wraz z ekipami naukowymi mimo mocno niesprzyjających warunków pogodowych oddała cześć wszystkim zmarłym poprzez zapalenie symbolicznych zniczy przy grobie Włodzimierza Puchalskiego. Wiało tego dnia mocno, wiało w porywach 30m/s więc trudno utrzymać się było momentami na nogach. Nie mniej jednak ważny to dzień z dala od domu, ale z pamięcią o naszych zmarłych krewnych, przyjaciołach i znajomych.


Komentarze