Musisz zapomnieć, kim jesteś i zostawić bagaż życiowych i profesjonalnych doświadczeń w domu.
Iwa Mamatiuk
Demay. To wzniesienie na ASPA 128,
które sięga do 167 metrów nad poziomem morza. Wydawać by się
mogło, że przecież to niewiele. Nie zapominajmy jednak, że
mieszkamy tu tuż przy zatoce. Co więcej ukształtowanie, a także
rodzaj terenu sprawia iż człowiek pokonując takie wzniesienie
czuje się, jak by zdobywał szczyty w wysokich górach. I wiem co
mówię, gdyż góry zawsze były na równie ważnym miejscu w mym
życiu co pasja do ptaków. Pokonując przełęcz między
Baranowskim, a Demayem często wracam myślami do Alp po których
chodziłem z przyjaciółmi po równie wymagających trasach. Tylko w
Antarktyce nikt szlaków nie wytycza. Jest to teren dziki, wręcz
dziewiczy, odwiedzany tylko przez monitoringowców i naukowców.
U podnóży wzniesienia Demay znajduje
się niewielka zatoczka. Paradise Cove - bo taką nazwę nosi, to
dość ważne miejsce na terenie chronionym. Na plaży przy zatoczce
znajduje się niewielki drewniany domek. Umownie nazwany od
wzniesienia, czyli także Demay. Nad wejściem do domku widnieje
wyryty napis "RAJ". I rzeczywiście jest tym miejscu coś
niezwykłego, coś rajskiego. Domek służy jako schronienie i baza
terenowa dla monitoringów. Wykorzystywany w sytuacji, kiedy pracy w
terenie z tej strony ASPY jest na tyle dużo, że nie warto wracać
do bazy. Ale także wtedy, gdy taki powrót nie jest możliwy choćby
ze względu na warunki pogodowe. A te przecież w Antarktyce są
nieprzewidywalne i często bardzo zmienne.
Jednak jak o każde miejsce, tak i o ten kawałek RAJ-u trzeba dbać. Podczas naszego pobytu na wyprawie duża grupa zaangażowała się w remont i odświeżenie domku. Dostał nowych kolorów, rewizji kominowej wraz z czyszczeniem instalacji grzewczej. Zamontowano nowe okiennice i drzwi. Wszystko po to, aby zmienić nieco jego wygląd i sprawić, by miejsce to służyło kolejne lata.
Ciekawym jest, że pośród skał wzniesienia Demay swoje gniazda mają warcabniki. Niewielkie ptaki, nieco przypominające proporcjami gołębie. Jest to jedno z niewielu miejsc rozrodu tego gatunku w tej części wyspy, co więcej z największą liczbą gniazd.
Komentarze
Prześlij komentarz